Pierwszy piórnik kupiłam za 3,49 zł w biedronce z linijką, gumką, temperówką i ołówkiem. Mam też fioletowy długopis i dwa ołówki. Druga saszetka była dodatkiem do któregoś numeru gazetki jak i długopis. A temperówkę z ołówkiem, kupiłam w zeszłym sezonie również w biedronce.
W teczce trzymam plakaty z gazetek a w zeszycie zapisuję znalezione kucyki na olxie i allegro i robię kucykową listę życzeń.
Kolorowanki dostałam od koleżanki ze studiów na 22 urodziny. Wybierał ją jej chłopak, który jeszcze wtedy mnie nie znał. A trafił. Wybrał akurat Rarity.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz