Kucyk, który przyszedł do mnie dość dawno temu i jakoś się zapodział. Był on dodatkiem do swojej imienniczki w wersji ludzkiej. Niestety konikowi brakuje różowego znaczka, widocznie gdzieś wypadł poprzedniemu właścicielowi. Nie marzyłam zbytnio o tym okazie ale przecież jej nie wyrzucę na deszcz. Tak to już jest, że się jakiś kuc przybłąka i koniec. Musi zostać.
Postanowiłam trochę nadrobić kucykowe zaległość, ponieważ marzy mi się dodawanie notek na bieżąco.
Postanowiłam trochę nadrobić kucykowe zaległość, ponieważ marzy mi się dodawanie notek na bieżąco.
W sumie, jak teraz patrzę na tę Twilight, to nie jest ona znowu taka tragiczna. Chciałam kiedyś ją dokupić do Celestii z tej serii, ale mi przeszło.
OdpowiedzUsuńNie jest zła. Wygląda całkiem przystępnie.
Usuńładna jest, mi też się ta akurat podoba :-)
OdpowiedzUsuń