Przyszła pora na potwora.
Otóż jest to jeden z najpiękniejszych kucyków G2 według mnie. Ale co się tyczy jego jakości... Jakiś czas temu zamówiłam paczkę kucyków przez olx i muszę wam powiedzieć, że po jej otwarciu miałam ochotę puścić pawia. Pierwszy raz spotkało mnie coś takiego. Z paczki zionęło dymem papierosowym i menelem a kuce nie były po prostu brudne czy potargane były w stanie agonalnym. Brzydziłam się je dotknąć. Jeden miał brązowe zlepione włosy a większość była pogryziona. Otóż Waterlily ma odgryzione ucho i nogę. Podejrzewam, że ktoś odkopał kuce z piwnicy w której zjadły je szczury. Kuce dotykałam przez rękawiczki i wyparzyłam we wrzątku. Co prawda tą Waterlily pokochałam od razu, a to, że jest tak zmaltretowana sprawia, że nie zamierzam się z nią nigdy rozstawać. U mnie ma bezpieczny dom.
A co do sprzedawcy... na zdjęciach oczywiście nie było widać mankamentów i nie zostałam o nich również poinformowana ale powiedzmy że Waterlily kosztowała 5zł bo ją kupiłam jako sztukę do zestawu ale wciąż nie umniejsza to nieuczciwości sprzedawcy. Ja bym się wstydziła w ogóle komuś coś takiego dać do ręki. Mam na myśli całą paczkę. Kuce wielokrotnie przychodziły do mnie brudne, zakurzone i potargane ale takie coś to była po prostu masakra. U jednego kuca znalazłam nawet mech we włosach.
Tak mnie powaliła ta sytuacja, że nawet nie miałam siły ochrzanić sprzedawcy. Po prostu wstyd i tyle.
Na pierwszym zdjęciu nie widać mankamentów. Nie chciałam, żeby kucyk się wstydził przez to, że jego poprzedni właściciel był nieodpowiedzialny ale na pozostałych zdjęciach możecie zobaczyć w jakim stanie jest naprawdę. Biedny kucyk kaleka.
Oto obdukcja kucyka:
Jeży jaka tragedia biedactwo😔
OdpowiedzUsuńJuż chciałam Ci gratulować doskonałego zakupu... A tymczasem, Waterlily taka zmaltretowana... Aż mi się smutno zrobiło, gdy zobaczyłam tę pogryzioną/poszarpaną nogę.
OdpowiedzUsuńJa również uważam, że Waterlily jest jednym z piękniejszych okazów G2 i od dawna marzę o tym, aby ją gdzieś "złowić".
Jak przeczytałam o zawartości twojej paczki, to miałam tylko jedno skojarzenie - bomba biologiczna.
Serio, nie wiem, jak ludzie nie wstydzą się wysyłać przedmiotów w tak opłakanym stanie O.O
W ogóle, ja też jestem okropnym palaczem, jednak na litość boską, od moich kucyków nie cweli wszelkiej maści mieszankami tytoniu! :'D
Ale ten mech we włosach, to mnie rozwalił xDDDD Kurdę, całe szczęście, że z tej paczki nie wylazły żadne żyjątka, ani pełzający grzyb xDDDD
Przepraszam, że tak srogo "śmiechłam". Wiem, że w tym nie ma nic zabawnego... No ale ten mech... :D W tym przypadku, stężenie absurdu przekroczyło dopuszczalne dla mnie normy. I dlatego heheszkuję.
Całe szczęście, że ta biedna Waterlily, znalazła się w twoich rękach. Jeśli chodzi o jej odgryzioną nóżkę, to możesz zrobić protezę. Przepis na to jest bardzo prosty. Wystarczy wziąć długi drut ogrodniczy i nawijać go spiralnie wokół przedmiotu, o średnicy zbliżonej do nóżki kucyka. Powstanie wtedy taka "ciasna" sprężyna, którą będzie można założyć na kikut.
Nie wiem, na ile to się sprawdzi, ale takie coś mi przyszło do głowy.
Wyobraź sobie, że ten mech wypłynął z włosów w wodzie, więc wyglądał jak wodorosty z topielicy :p Co do kucyka to ostatecznie mogę mu uformować mu nogę z bandażu z gipsem.
OdpowiedzUsuńomg... nie zauważyłam tego kopyta... :( śliczna ale biedna...
OdpowiedzUsuń