Autor szablonu: ArianadlaWioski Szablonów | Flower design by BiZkettE1 / Freepik

czwartek, 8 września 2016

Silver Glow G2 (Unicorn Ponies with Magic Wings)

Imię: Silver Glow
Generacja: G2
Rok produkcji: 2001
Seria: Unicorn Ponies with Magic Wings
Kolor ciała: biały
Kolor włosów: białe ze srebrnymi nitkami
Kolor oczu: niebieskie, diamencik biały
Znaczek: dwa srebrne skrzydła

20 komentarzy:

  1. Piękna :) Silver Glow to absolutny "must have" na mojej liście ale ceny powalają :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie chcesz wiedzieć ile ta kosztowała.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też była moim must have i Copper Glow ale jej jeszcze nie zdobyłam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kupiłam na olxie za dwie dychy ale nie jest w zbyt dobrym stanie jak na tą cenę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Spoko, ja na olx widziałam kuce za 2 dychy z poucinanymi włosami i całe wymazane flamastrami ;) A wygląda bardzo ładnie na zdjęciu, za 2 dychy to tanio jak na nią, zazdraszczam tym bardziej ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak dla mnie stanowczo za drogo, nie powinna tyle kosztować, na dodatek była brudna w gipsie? sprzedawczyni nawet nie raczyła jej umyć z tego syfu... starty róg, rdza w ogonie która bardzo razi, brak diamencika, jak dla mnie to max 12-15zł.
      ale takich mamy teraz wyuczonych sprzedawców że nawet kucyk bez głowy kosztowałby pińćset :-)

      Usuń
    2. 10zł. za sztukę to jest max. jeśli chodzi o G2 i na polskie warunki (ile zarabiają w Stanach a ile u nas?), nawet jakby to był afrykańsko-albańsko-muzułmański kucyk z kosmosu a przypierniczanie takich cen jak to się teraz dzieje jest chore, mi się odechciewa...

      Usuń
    3. Uwielbiam Twoje komenty ;)

      Usuń
    4. denerwują mnie już ci wszyscy sprzedawcy po prostu :P "oh! jak pani śmiała zaproponować mi za 3 kucyki G1!!!!! 100zł! niech pani za to idzie do piekła, przecież to oszustwo! jeden jest wart milion dolarów!" :/ xD

      Usuń
    5. Jasne, zdarzają się i tacy, którzy wołają ceny jakby były żywcem wyjęte z innej galaktyki ale w tym przypadku, zważając na fakt rzadkości danego kuca i jego stan, 20 zł jest dla mnie wcale przyzwoite - ja za swoją SG na Ebay'u zapłaciłam swego czasu 25 Euro ;) Jest co prawda w stanie idealnym ale jednak swoje kosztowała. Zauważyłam też taką tendencję, że jak ktoś już tanio sprzedaje oryginalne kuce Hasbro, to jest to zazwyczaj osoba niemająca świadomości, co tak naprawdę sprzedaje ;) Czyli gdyby ktoś tych niedzielnych sprzedawców łaskawie uświadomił, iż oferują wartościowe zabawki za przysłowiowy "bezcen", to kuca w przyzwoitym stanie za 5 czy 10 zł nie kupiłabyś nigdzie, bo i nikt z kolekcjonerów znających temat de facto je za tyle nie sprzedaje. Ale to tylko moja luźna dygresja ;)

      Usuń
    6. Ja osobiście uważam że jeśli nie jest zapakowany w pudełku tylko jest używaną starą zniszczoną zabawką to nie jest więcej wart niż te 10zł. Dla mnie ma wartość większą bo je zbieram ale proszę zauważcie że kolekcjonerki też za więcej niż 10zł ich nie sprzedają. Dlaczego? Bo po prostu nie są tyle warte. Ja dostałam swoją nauczkę na tym kucyku aby nie dać się zwariować. Bo to całe podbijanie cen jest sztucznie wytworzone przez panującą modę i nie ma to nic wspólnego z rzeczywistą wartością danej rzeczy. W końcu jakaś dyskusja dzięki dziewczyny ;)

      Usuń
    7. Haha, spoko, dyskusja to ważna rzecz - pożywka dla mózgu :) Temat mnie zainteresował, bo do tej pory nie widziałam żadnych blogów na tematów kuców Hasbro po polsku, Twój jest pierwszy na którego się natknęłam :) Wiesz, każdy mierzy swoją miarą i miarą swojego portfela, to jest oczywiste, ja do tej pory śledziłam blogi zagraniczne, gdzie laski potrafiły licytować kuce za 200 dolarów, ja osobiście aż tyle bym w życiu za kawałek plastiku nie dała, nie ważne jak bardzo by mi się podobał. Moje najdroższe kuce to parka bliźniaków G2 Rose i Lily, które udało mi się kiedyś tam ustrzelić za trochę ponad 40 Euro ale to był jednorazowy wybryk ;)

      Usuń
    8. wszystkie ceny są teraz z kosmosu, wystarczy spojrzeć na aukcje, jeśli ten Silver Glow byłby w stanie "idealnym" (bardzo nie lubię tego słowa no ale jak już go używamy...) to jeszcze się zgodzę z tym że kosztuje 20zł... (grubo bym się zastanowiła jednak przed kupnem), chociaż ostatnio obydwie z Silvestris kupiłyśmy nieodpakowanego, w pudełku, Countryside Pony za 30zł. (dziewczyna raczej wiedziała co sprzedaje) i nie zgodzę się z Tobą z tym że "ten kto sprzedaje tanio oryginalne kuce hasbro tak naprawdę nie jest świadomy tego co sprzedaje", ja i dziewczyny z naszego bloga sprzedajemy tanio... a mamy ogromną świadomość tego co sprzedajemy, wierz mi, znam jeszcze parę innych osób które też nie świrują z cenami a wiedzą co to G1, G2 itp. ;-) chociaż mogłabym za G2 brać 20zł. a za G1 50zł. czemu by nie, sądzę że prędzej czy później napewno by zeszły, tylko pytanie po co? co innego za granicą/ebay i jeśli chodzi również o ich zarobki, a polaczek tylko patrzy by na kimś jak najwięcej zarobić jak nadarzy się okazja, już nie chce mi się wypisywać tego czego się naczytałam i nasłuchałam od ludzi na ten temat bo byłoby tego za dużo.

      Usuń
    9. pozatym osoba sprzedająca tego oto Silver Glow i wiele innych kucyków jest bardzo nie fair... miałam okazję z nią korespondować kilka razy i zrobiło mi się po prostu niedobrze o_O

      Usuń
    10. Powinnyśmy mieć jakąś listę skarg i zażaleń. I wpisywać nick i co dana osoba przeskrobała. Dziękuję za odwiedzanie mojego bloga. Rose i Lily pewnie są śliczne.

      Usuń
    11. Ja osobiście uważam, że wartość danej rzeczy ma wymiar uniwersalny i mało ma z tym wspólnego fakt, że ktoś zarabia 2 tysiące złoty czy 2 tysiące euro - sprzedając kuca na Ebay za, powiedzmy, 10 Euro, w Polsce wystawiłabym go za 40 zł a nie 10 i nie ma tu nic do rzeczy moja ewentualna "polaczkowatość" - w tej kwestii musimy agree to disagree ;) Co innego kwestia czy dana rzecz faktycznie jest nośnikiem takiej wartości, to są sprawy umowne, określane zapewne przez pewną grupę osób, ja też nie uważam, żeby jakieś "bohomazy" artysty nowożytnego były wartę fortunę ale jakaś grupa osób przypisała im daną wartość i ludzie będą chcieli za nie zapłacić miliony :P Wkurzanie się na tego typu rzeczy to jak dla mnie strata czasu i walka z wiatrakami, najlepiej olać i najzwyczajniej na świecie nie kupować :) Przyznam się też szczerze, że nigdy nie udało mi się spotkać idealnie zachowanych G2 za 2 dyszki, na dodatek rzadszych modeli, stąd może moje zdziwienie. To tyle ode mnie w owym temacie :) Silvestris - fajny blog, będę wpadać częściej, bloga Langivi też wczoraj odszukałam i będę śledzić na bieżąco :) Trzymajcie się dziewczyny :)

      Usuń
    12. zgodzę się, to walka z wiatrakami, dlatego ja nie kupuję już i olewam, jak się coś trafi to się cieszę, jak nie to trudno :-) kiedyś w każdym bądź razie tak nie było i smutno się robi jak pomyślę o tym jakie ceny były te 3-4 lata temu gdy zaczynałam kolekcjonować :-)

      Usuń
    13. Każdy ma swoje zdanie, ja widuję w idealnym stanie rzadkie kucyki ale nie mam szans ich kupić bo albo nie zdążę albo ktoś nie odpisuje. Dzięki za odwiedziny. :)

      Usuń
  7. Na zdjęciu nie widać paru rzeczy. Ma zardzewiały ogon, brak diamencika w jednym oku, starty róg i zmechacone włosy ale i tak ją uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń