W związku z tym,że sprzedawcy wyczyniają nieprawdopodobne rzeczy postanowiłam napisać o tym notkę. Mam nadzieję,że pamiętacie sprawę z kucykiem G1 Maskaradą (link). Otóż mamy sprzedawcę, który pobił wyczyny pani od Maskarady. Na olxie pewien wystawca przez bardzo długi czas wstawiał ogłoszenie na którym były dwa kuce G1: Parasol i Starshine z serii Rainbow Ponies (link do ogłoszenia). Miała być to zamiana na pet shopy i zapewne wiele z was pisało do tej osoby. Jak pisałam w notce o kucykach, które można było kupić, wystawca raz odpisywał, raz nie i generalnie zachowywał się jakby wcale nie chciał doprowadzić do wymiany ani sprzedaży. Teksty w stylu: "Ja nie jestem pewna ile to jest warte" były nagminne a ogłoszenie wielokrotnie było odświeżane.
Kilka dni temu na olx pojawiło się nowe ogłoszenie z tymi samymi kucykami + baby G1.
Zdjęcia należą do Zuzy a opracowanie do Hope :)
I tu zaczyna się jazda bez trzymanki. Napisałam do tej osoby po raz kolejny mimo ciężkiego kontaktu w tamtym ogłoszeniu, ile oczekuje za nie dostać, ponieważ w ogłoszeniu widnieje napis "zamienię lub sprzedam za rozsądną cenę". Odpisała mi ,że ma drugiego kupca, który oferuje 160 zł i jeśli przebiję tą ofertę to możemy negocjować. Drugim kupcem okazała się Zuza jedna z twórczyń bloga Wszystko o My Little Pony , która zaoferowała w przypływie dobrego serca 150 zł. A tu odpowiedź sprzedającego.
Chwilką do namysłu byłam ja, bo sprzedający oczekiwał,że zaproponuję więcej. Idąc tym tropem odpisałam, że mogę zaoferować 50 zł i jeśli dostała taka hojną ofertę powinna ją przyjąć. Niestety Zuza tak się zdenerwowała,że sama zrezygnowała, ponieważ uświadomiłyśmy jej z Langivą, że dała się podpuścić. Chcąc ukarać nieuczciwego sprzedawcę Langiva napisała do niej wiadomość z ofertą na 400 zł, w którą sprzedawca o dziwo uwierzył. Langiva oczywiście wycofała się ze swojej oferty co zaowocowało informacją w ogłoszeniu że odpowie tylko na poważne oferty i nie odpisuje dzieciom(?).
Dwa dni później kucyki pojawiły się na licytacji na allegro od 1zł. Licytowała jedna osoba po czym sprzedający odwołał aukcję. Tego samego dnia aukcja pojawiła się ponownie. Licytowały trzy osoby cena doszła aż do 5,50 zł po czym sprzedający znów odwołał aukcję jako powód podając zniszczenie produktu.
Ogłoszenie na olxie widnieje dalej ale przyznam szczerze,że mam nadzieję, że nie uda jej się tego sprzedać.Ta notka jest przestrogą dla was. Podejrzewam,że sprzedający jeśli nie dostanie za te kucyki 1000 zł to ich nie sprzeda i będzie wami manipulował bo myśli, że chyba są ze złota. Proszę nauczcie się na naszym przykładzie i nie dawajcie sobą manipulować ani się upokarzać. To nie jest tego warte. Nie da się kupić czegoś od kogoś, kto nie chce tego sprzedać. W ostatnim tygodniu naprawdę namnożyło się nieprzyjemnych sytuacji, które opiszą wam wspomniane w notce kolekcjonerki.
nie mam słów, mogę tylko dodać jeszcze od siebie aby się nimi udławiła :-)
OdpowiedzUsuńdzieki za info. licytowałam ta aukcje, zastanawiam sie jak to zglosic >_>
OdpowiedzUsuńktóraś z dziewczyn od nas miała to zgłosić... nie wiem czy to w końcu zrobiły, tylko najgorsze jest to że takie zgłoszenie może zupełnie nic pomóc w tej sytuacji, eh...
UsuńPisałam wczoraj skargę do allegro ale ostatecznie jej nie wysłałam. Ale można napisać tylko ja też podejrzewam,ze to nic nie da. :(
Usuńhttps://www.olx.pl/oferta/22-kucyki-pony-CID88-IDilW47.html#a0b14b7a19
OdpowiedzUsuńChciałam kupić tego kuca G1, po czym Pani mi odpisała,że pyta o niego kilka osób i zmieniła nieco treść ogłoszenia.
Ja z nią ustalałam zakup bo byłam pierwsza ale już mi Pani nie odpisała nic.
UsuńJest zainteresowanie i poczuła wiatr we włosach...NO ALE 30 zł!? :D
UsuńKończę z kucami, jednak lalki kupuje się łatwiej :D
A najpierw wszystkie były za 35zł. Brawo!
UsuńJanusz biznesu, jak to się mówi :)
Usuńjanusze kucykowego biznesu xD nie musisz kończyć z kucami, tylko wystarczy znaleźć fajnego sprzedawcę a nie takiego który będzie chciał wyciągnąć jak najwięcej kasy... ja ostatnio kupiłam 2 kucyki G1 bez żadnego problemu, jednego w całym zestawie za 35zł. a drugiego samego za 10zł. moim zdaniem jest tutaj jeszcze jeden duży problem który leży w nas, kolekcjonerach... zamiast brać np. cały zestaw tak jak w przypadku Starlight za 25zł. zapewne ok. 10 osób lub więcej pisze wiadomości na temat jednego, danego kucyka, łatwo jest się domyślić (o ile ktoś myśli!?) że coś z tym kucykiem jest nie tak skoro tyle osób pyta, przez co podnosi cenę, sądzę że gdyby brało się całe zestawy a nie wciąż pytało o jednego kucyka to nie byłoby takich problemów, ludzie by sprzedawali...
Usuń25zł. za taki zestaw to nie jest dużo, miałoby się np. tę Starlight a resztę przecież można sprzedać? w ten sposób kupiłam Baby Ribbons and Hearts, bobasa G1 w zestawie z akcesoriami, kucykami G3, G3,5... sądzę że gdybym pisała o jednego, małego konika to sprzedawca olałby to kompletnie... postawmy się na miejscu sprzedawców, nie znamy się na kucykach, wystawiamy zestaw zabawek, dostajemy 15 takich samych wiadomości o jedną zabawkę z zestawu, ludzie zaczynają nam rzucać ceny: "dam 100zł.", "dam 150zł."... no ja bym pomyślała O CO CHODZI? także podsumowując sądzę że jest w tym też dużo naszej winy :-) no ale co zrobić... też wielokrotnie piszę o jednego kucyka z zestawu bo nie chcę tysiąca innych fejków...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOtóż Pani tylko wycofuje aukcje.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDroga Pani Detektyw,
OdpowiedzUsuńbardzo proszę o natychmiastowe usunięcie opublikowanych zdjęć, których nie jest Pani autorką ani tym bardziej nie uzyskała Pani zgody na ich rozpowszechnianie.
Droga Pani Ago Wiedzrzyno,
Usuńa Pani kim jest że prosi o usunięcie zdjęć? czyżby sprzedającą owe kucyki? nikt nie został oczerniony, opisana została po prostu przykra sytuacja w jakiej znalazło się sporo osób które chciały zakupić te kucyki, zdjęcia na prośbę zostały usunięte ;-)
Bardzo dziękuję za usunięcie fotografii. To kim jestem raczej nie powinno Pani interesować. Pomyje jakie tutaj wylewane są na jakże niemiłych sprzedawców nie chcących współpracować z pseudo-kolekcjonerkami na ich warunkach są nie do zaakceptowania. Razi również wątpliwa moralność autorki bloga (?) jak również wszystkich wypowiadających się - należy rozumieć, że sprzedający ma wręcz obowiązek sprzedać coś za bezcen tylko po to aby kupujący miał radość z niezwykle tanio nabytych towarów? Ciekawe jest również to, że sprzedający nie ma prawa sprzedać w najkorzystniejszej dla siebie cenie bo któraś z obecnych tutaj dam była pierwsza (co za dziecinada). Otóż drogie pseudo-kolekcjonerki - zakrawa to na zwykłą hipokryzję. Konkluzja nasuwa się sama - skoro sprzedający to "Janusze sprzedaży" to tutaj obecni są wyłącznie "Janusze kupowania". Drogie Panie, warto przyswoić sobie zasady negocjacji handlowych. Szkoda mi czasu na czcze dyskusje z osobami nudzącymi się w swoim jakże ubogim życiu ale trudno jest przejść obojętnie wobec tak wyjątkowego chamstwa. Pozdrawiam
UsuńDroga Pani widzę,że nie zrozumiała Pani totalnie nic. Po pierwsze ma znaczenie kim Pani jest ponieważ wchodzi Pani na mojego bloga i obraża wszystkich czytających i komentujących go i chce pozostać anonimowa. Bardzo wygodne nie powiem. Jeśli my jesteśmy pseudo kolekcjonerkami to jak mamy nazwać Panią? I naprawdę stwierdzenie,że moja moralność jak i wszystkich tutaj wypowiadających się jest wątpliwa jest niedorzeczne gdyż nie dość że odbiera Pani prawo do wolności wypowiedzi to obraża swoich potencjalnych nabywców. Handlowiec pierwsza klasa. I widzę, że to wymaga dosłownego wyjaśnienia. Nie obchodzi nas za ile Pani je sprzeda to Pani własność tylko proszę nie robić nas w balona i co chwilę zmieniać zdanie bo jest to nie poważne jak i odwoływanie aukcji, zakładanie nowej i znów odwoływanie. Jest to również niezgodne z regulaminem allegro. Nie ma Pani zielonego pojęcia o produkcie jaki Pani sprzedaje ani o handlu. Wystarczyło ustawić cenę minimalną w aukcji na allegro i nie musiałaby Pani nic odwoływać ani nie musiałaby Pani sprzedawać produktu za niezadowalającą cenę. A mój komentarz apropos pewnej transakcji nie dotyczył oburzenia za ile tamten sprzedawca chce sprzedać kucyka tylko tego,że nie była uprzejma mi już odpisać "nie dziękuję za złożoną ofertę" tylko ustalała ze mną zakup po czym mnie zignorowała co ostatnio dzieje się nagminnie wśród sprzedawców. A wystarczy "nie dziękuję"i wszystko jest jasne ale dla takich handlowców to chyba zbyt wiele. Więc proszę się nie dziwić ,ze kupujący się burzą. I zdumiewa mnie Pani wiara w siebie jeśli potraktowała Pani lekceważąco większość potencjalnych nabywców Pani towaru i twierdzi Pani,że tylko Pani jest w porządku w zaistniałej sytuacji. A może zapytałaby Pani dlaczego czujemy się niepoważnie potraktowani jeśli nie rozumie Pani treści posta. Miałybyśmy szansę to wyjaśnić i byłoby po problemie. My tylko ujawniłyśmy jak wyglądały te transakcje od środka i dałyśmy wyraz swojemu niezadowoleniu i jak się okazało jest więcej osób, którym nie podobała się taka sytuacja. A Pani twierdzi,że wylewamy pomyje. Do tej pory nikt tu nikogo nie obraził. Nam naprawdę nie zależy na tym żeby kogokolwiek szkalować tylko wyjaśniać takie nieprzyjemne sytuacje ale wszystkim się wydaje,że jak są anonimowi przez internet to mogą wszystko. Naprawdę Pani uważa że można sprzedawców traktować tak niepoważnie bo Pani jest sprzedającym i bazuje na tym ,że kilku osobom zależy na posiadaniu produktu, że bezkarne odwoływanie aukcji bo tak Pani napisała w głoszeniu jest w porządku? Obawiam się że żadna poważna firma nie chciałaby mieć z takim handlowcem do czynienia.
UsuńI dobrze by było, żeby handlowcy byli przygotowani i wiedzieli najpierw co, za ile a potem komu chcą sprzedać. Pozdrawiam
UsuńProszę mi wybaczyć, ale cóż to za bełkot? Mam rozumieć, że Pani, autorce tego bloga (?) można obrażać ale już dla wypowiadająch się tutaj prawa są ograniczone? Hmmm... Dziw nad dziwy tym bardziej, że nie mam pojęcia na jakiej podstawie wszystkie zgromadzone tutaj licznie osoby sądzą (nie mam pojęcia po jak głębokiej interpretacji moich wypowiedzi) , że to ja jestem sprzedawcą owych nieszczęsnych, gumowych koni? ... Bez komentarza...
UsuńChamskie jest takie właśnie postępowanie, bo jak to można inaczej nazwać? Zwykłe oszustwo i nic więcej.
OdpowiedzUsuńJeśli ja bym coś sprzedawała za daną cenę, nie podniosłabym jej 100x.
Sprzedający nie ma obowiązku sprzedać za bezcen, nikt tego nie oczekuje, ale mi osobiście byłoby WSTYD oczekiwać,że nagle ludzie będą rzucać we mnie pieniędzmi, bo TO UNIKATY. Są to tylko zabawki, figurki, które ktoś po prostu zbiera dla przyjemności, a nie kuce ze złota.
Pseudo-sprzedawcy...
Skoro Pani ma takie ciekawe życie, nikt nie zmusza do czytania. Jest to tylko opisanie sytuacji, która może zdarzyć się każdemu-a przed oszustwem należy ostrzegać!
Dziękuję Zuuzau.
UsuńI też warto się zastanowić nad tym, że są to tylko stare zabawki i takie nieustanne podwyższanie cen też jest niedorzeczne i często kończy się tym że wszyscy zainteresowani zakupem rezygnują bo również mają do tego prawo. I sprzedawców naprawdę nie dziwi czemu potem miesiącami wiszą takie ogłoszenia? Otóż nie bo ponosi ich fantazja. Kupujący w przeciwieństwie do niektórych sprzedawców mają swoje zasady. A co do Unikatów to są to Unikaty dla nas kolekcjonerów bo lubimy stare zabawki A nie dla sprzedających którzy niekiedy nie wstydzą się chcieć dużo pieniędzy za bardzo zniszczoną rzecz o czym już jeden sprzedawca się dowiedział bo kupujący przez to zrezygnował z zakupu. Jak to jest że kolekcjoner od kolekcjonera może kupić a od innego sprzedawcy nie bo właśnie dzieją się takie rzeczy. Dlaczego kucyki od kolekcjonerów chodzą 5-20zł a od innych sprzedawców, którzy znają się przecież na robocie jak nikt inny za kwoty niekiedy niedorzeczne. Jak to jest że są wystawcy na allegro jak sklep marvio, który często wystawia na aukcjach kuce G1 i ludzie licytują za niekiedy, duże kwoty i do tej pory nie było reklamacji? Tylko problemy są z prywatnymi wystawcami. Odpowiedź jest prosta chcecie na nas zarobić i to w bardzo chamski sposób.
Usuń"Sprzedawcy mają prawo" itd. a do czego prawo ma kupujący? Patrzeć jak go oszukują chyba tylko do tego. W Polsce ciężko jest znaleźć te kucyki bo są po prostu stare ale gdyby sprzedający mieli konkurencję jaka jest np. na Ebay'u to musieli by być milsi i uczciwsi bo nic by nie zarobili. I to naprawdę nie jest moja wina, że sprzedawcy zrażają do siebie kupujących. Ja tylko głośno o tym mówię. Dobrze by było, gdyby każdy brał odpowiedzialność za siebie. Sprzedający również.
OdpowiedzUsuńprawda w oczy kole, ot co.
OdpowiedzUsuńa ja nadal chcę się wymienić na te pet shopy... >_<
A tak w ogole to nie uwazacie ze 160zl za 3 gumowe kuce to duzo pieniedzy? Bo ja tak uwazam.I gdyby wystawca znał cenę za jaka chce sprzedać kucyki czyli np. Te 160 zł to zamiast 20 osób napisalyby dwie i po problemie. Żadnych niedomówień przenikania ofert i rozczarowań.
OdpowiedzUsuńAle lepiej jest najpierw w niewiedzy wystawić kuca a później udawać,że zna się jego wartość.
UsuńJa nie mówię,żeby żerować na tym,że ktoś nie wie... Ale jest jest cena wystawiona taka a nie inna to już sprzedaj za tą. A nie nagle będzie ktoś udawał,że O już jednak zna wartość kolekcjonerską to se wezmę drogo! Przecież nie o to tu chodzi... są osoby, które są świadome tego,co oferują a jednak potrafią to sprzedać za naprawdę rozsądną cenę bez zbędnych komedii czy przekrętów... Jestem wdzięczna za takie ostrzegawcze wpisy :)
No bo ktoś podwyższył raz cenę i skąd mamy pewność że ok za ta cenę też możemy kupić a tu bam. Za chwilę drugi raz podwyższa.
Usuńtakie wpisy ostrzegawcze będą, jak najbardziej, za dużo się tego nazbierało...
UsuńKwestia uczciwości dotyczy również kupujących - chcą Panie świadomie kupić towary za zaniżoną cenę korzystając z niewiedzy sprzedających, gdy sprytny plan się nie powiedzie wtedy budzi się syndrom podwójnej moralności. Dodam jedynie, że dobrze jest posiadać umiejętność czytania ze zrozumieniem. Szkoda, że dla co poniektórych to trudna sztuka.
OdpowiedzUsuńAby oszczędzić sobie niepowodzeń w mataczeniu sprzedających proponuję zwyczajnie zmienić miejsce zakupu na wspomniany ebay.
A jest jakiś cennik? Minimalna kwota za kuca? Bo nie rozumiem...
UsuńTo dlaczego UCZCIWI sprzedawcy potrafią wystawić kucyka za taką cenę, która nie straszy? I nie podnoszą jej 100 krotnie?
Niech się Pani zastanowi nad tym co pisze, bo sądzę,że gdyby ktoś wystawił NAPRAWDĘ wartościową rzecz za małe pieniądze, nawet by Pani się nie zastanowiła: "powiedzieć jej,że to jest warte 5 razy tyle?"
Ale to chyba tylko Pani uważa że one są warte niewiadomo ile. Ja nigdy nie płacę więcej niż 15zł za kuca. Chyba że jest w zestawie. Więc nieuwazam żebym kogoś o szukiwała. Tylko podaję cenę jaka mogę zapłacić.Skąd ten mit ze jest to warte nie wiadomo ile. Są bardzo nieliczne egzemplarze takich kucyków i nie ma Pani o nich zielonego pojęcia ale do tej pory pojawił się na allegro taki tylko raz i został zlicytowany za 160 zł czyli uczciwą cenę. A mam wrażenie ze sprzedawcy po ilości kupujących ustalają sobie cenę co jest wierutna bzdurą bo nie dotyczy to tylko kucyków ale też bezsensownego zawyzania cen książek na allegro.
UsuńPisze z opuźnieniem lecz droga pani AGU jak sama pani wspomniała to tylko gumowe konie dlatego nie pojmuje dlaczego chciała je pani sprzedać za tak wysoką cenę. Kiedy coś się sprzedaje cenę podaje się z rozwagą.
Usuńprzykre jest to że Pani wypowiadająca się jakże górnolotnymi słowami powyżej nie rozumie problemu i Nas obraża w pewien sposób swoją wypowiedzią, my nikogo nie obraziłyśmy, stwierdziłyśmy fakt o zwodzeniu wielu osób z ceną zabawek, wystawianie pińćset razy zabawek na aukcjach, potem odwoływanie aukcji gdy spora ilość osób je licytowała, nie mam już siły na tę dyskusję, wystarczy czytać ze zrozumieniem i przyznać się do błędu a jeśli nie ma Pani jakże ubogiego oraz nudnego życia jak my, to po czytać nasze blogi? lepiej zająć się czymś bardziej kreatywnym niż dyskutować z pseudo-kolekcjonerkami ;-)
OdpowiedzUsuńOwszem, ma Pani całkowitą rację - żal mi czasu na takie czcze dyskusje. Jak widać na załączonym obrazie mam wrażenie, że przebywają tutaj jedynie małolaty gimbazy nie mające za grosz elementarnej wiedzy podstawowych tematów w kwestii których toczą jałowe dyskusje na tymże blogu :). I jeszcze jedno: obraziły Panie sprzedających, jak najbardziej - czyżby oprócz umiejętności czytania ze zrozumieniem kłaniała się trudność w rozumieniu znaczenia używanych słów? Na tym kończę jakże pouczające dla mnie i dla innych czytelników owego miejsca spotkanie z pseudo-kolekcjonerkami. Kolekcjonujcie nadal!
UsuńDziękujemy za jakże owocną i niezbędną Pani tu obecność. Gimbazą może Pani nazywać tylko i wyłącznie siebie, bo nie reprezentuje Pani tu nic więcej jak wygórowane mniemanie o sobie.
UsuńBrak elementarnej wiedzy na temat czego? CENY KUCA? Czy może bycia Januszem Biznesu? ;)
To,że ktoś nie potrafi sprzedać czegoś uczciwie tylko bawi się w "sprzedawcę" to już nie nasz interes. Trzeba umieć przyznać się do błędu a nie grać wielką gwiazdę i udawać,że jest się uczciwą osobę. WSTYD i nic więcej.
ja również kończę z Panią tę dyskusję, szkoda mi mojego ubogiego i nudnego życia na to.
UsuńZUUZAU ja już chyba miałam z tą panią doczynienia kiedyś w sprawie kupienia właśnie kucyków i również zostałam okrzyknięta mianem "oszusta" bo nie było mnie stać na to by zapłacić za jedną zabawkę 70zł. wystarczyło napisać "nie jestem zainteresowana ofertą, dziękuję" a nie mieszać mnie z błotem, stąd ta piana i jad bo się wydało, z resztą zapewne dużo ludzi od niej kupiło te zabawki, na tym kończę, podsumuję u nas więc zapraszam do przeczytania :-)
Usuńszkoda nerwów i zbędnego tłumaczenia, kogoś mocno uwiera w du.ę prawda i tyle... :)
Usuńuwiera bo straci osoby które od niej kupowały.
Usuńpozatym... wszystkie osoby wypowiadające się tutaj lub czytające bloga chciały kupić te zabawki, więc chciały wydać na nie te pieniądze, nawet jedna osoba była skora dać za nie 170zł. więc nie rozumiem w czym Pani ma problem... cena nie zadowalała Pani/kogoś? dlatego aukcje zostały odwołane mimo że dużo osób je licytowało, regulamin tego zabrania i to my chcemy kupić za bezcen? było sprzedać za wylicytowaną cenę 5,50zł. te cholerne kucyki a nie odwoływać aukcje bo za mało hajsu...
OdpowiedzUsuńPieniactwo to również jedna z cech gimbazjalnych :). Tak jak wspomniała wyżej: każdy sprzedaje co chce i za ile chce. Na załączonym powyżej screen jasno jest widoczne, że sprzedający wyraził chęć sprzedaży za wspomniane przez szanowną Panią 170zł a to czy negocjował z kimś wyższą cenę to już, ku wielkiemu ubolewaniu jak widać, zwyczajnie nie Pani sprawa.
UsuńI jeszcze jedno: jak widać to panie mają problem - ja tylko wskazuję, że zupełnie niepotrzebnie...
OdpowiedzUsuńnie moja sprawa bo mam to głęboko w dupie :-)
OdpowiedzUsuńJak widać po powyższych wpisach nie aż tak głęboko :). Bardzo ale to bardzo żałuję, że sprzedający stracił tak cenne kontrahentki jak to towarzystwo wzajemnej adoracji. Dzieci z ograniczonymi możliwościami rozumienia i zasobu słów powinny mieć ewidentny zakaz rodzicielski dostępu do internetu. I tego wszystkim Paniom życzę. Zapoznanie się z choć odrobiną dobrego obycia również by nie zaszkodziła ale jak mniemam szans już na to nie ma. Zbyt wiele do przyswojenia. Wstydem jest to czym Panie emanują: matactwo, pretensjonalność, roszczeniowość, prostactwo i ani krzty kulturalnego obycia. Rodzice muszą być dumni :). Miłego dnia :)
Usuń"ZUUZAU ja już chyba miałam z tą panią doczynienia kiedyś w sprawie kupienia właśnie kucyków i również zostałam okrzyknięta mianem "oszusta" bo nie było mnie stać na to by zapłacić za jedną zabawkę 70zł. wystarczyło napisać "nie jestem zainteresowana ofertą, dziękuję" a nie mieszać mnie z błotem, stąd ta piana i jad bo się wydało, z resztą zapewne dużo ludzi od niej kupiło te zabawki, na tym kończę, podsumuję u nas więc zapraszam do przeczytania :-) "
OdpowiedzUsuńWyborny dowcip :)
Muszę przyznać, że tak obserwuję sobie ową "gównoburzę" i w sumie nie zamierzałam się wtrącać ale poziom konwersacji faktycznie poleciał Wam, drogie Panie, na "przysłowiowy łeb i szyję". Lubiłam odwiedzać Twojego bloga Silvestris, bo miło było mieć świadomość, że jest ktoś, kto ma podobne pasje i zainteresowania ale odkąd zaczął służyć on w zasadzie do prowadzenia jakiejś dziwnej krucjaty przeciwko komukolwiek, kto w jakiś sposób Cię zirytuje (abstrahuję już od tej konkretnej sytuacji, podobnych postów było więcej, może nie tak dobitnie napisanych ale jednak) to się zastanawiam czy to wszystko idzie aby w dobrym kierunku. Sprzedawcy i tak będą sprzedawać za kwoty jakie uznają za słuszne i jeden czy drugi post tego nie zmieni a Wy marnujecie cenną energię życiową. Kolekcjonowanie kuców powinno być przyjemnością a Wam przysparza chyba więcej nerwów niż radości.
OdpowiedzUsuń"Muszę przyznać, że tak obserwuję sobie ową "gównoburzę""
OdpowiedzUsuńProszę mi wybaczyć ale nie jestem w stanie się powstrzymać ;) - hahahaha! Brawo!
W sumie to była moja subiektywna opinia, nie zamierzałam nikogo obrażać ani nikomu kibicować, po prostu napisałam co myślę.
UsuńNawet przez chwilę nie pomyślałam o Pani wypowiedzi w takich kategoriach. Użyte, przytoczone przeze mnie słowa wzbudzają rozbawienie ale nie tylko... Nazywają też rzecz "po imieniu". :).
UsuńNie ukrywam, być może zareagowałam zbyt entuzjastycznie ;)
OdpowiedzUsuńPo co Pani mnie dodała w Google +? teraz będzie Pani mnie obserwowała?! :O
Usuń:) a dlaczego nie? Chętnie, nie tylko Panią ;)
UsuńNie mam zamiaru brać udziału w shitstormie, bo sprawa mnie nie dotyczy.
OdpowiedzUsuńJa odnośnie tych obrazków z tekstem - są genialne :'D
trzeba było coś wykombinować :P
Usuń