Autor szablonu: ArianadlaWioski Szablonów | Flower design by BiZkettE1 / Freepik

środa, 20 maja 2020

Intrygujący ponymail + akcesoria do kucyków


Oto mój intrygujący ponymail, który mimo zdjęć od sprzedawcy i tak okazał się niespodzianką. Niespodzianką pełną lepkiego brudu i napisów zrobionych markerami. Nie będę się wybitnie uskarżać bo kupiłam je w pakiecie z założeniem, że na pewno mają jakieś skazy ale zawsze zastanawia mnie to, że nawet jak poprosisz o zdjęcia, to dostaniesz takie, na których nic nie widać, więc jak otworzyłam paczkę to serce omal mi nie pękło, kiedy zobaczyłam te bidule. Ale ostatnio mam dużo pozytywnej energii i otworzyli nie daleko miejsca, gdzie mieszkam sklep z przydatnymi pierdołami, więc postanowiłam, że zrobię co w mojej mocy, żeby im pomóc. Nakupiłam długo poszukiwanych diamencików do G2, gumeczki do włosów i wstążki. Niestety moje szczęście okazało się pół milimetra za duże, o czym chyba już wiecie, bo musiałam pożalić się na grupie. Ale będzie materiału na customy i zakładki do książek. A wstążek nie miałam okazji jeszcze użyć ale są po prostu boskie w dodatku kosztowały 3.95.



W każdym razie wieczorem, po zakupach, wypucowałam moje pacjentki i efekt jest nawet nie zły, w porównaniu do tego, co było. Niestety na zejście napisów trzeba będzie poczekać dłuższy czas. Na razie ostrożnie posmarowałam je utleniaczem, bo nie chcę powtórki z benzacne, które wyżarło kolory kilku moich kucyków.


Bridal Pony, Glittery Skater i Baby Bright Bouquet czują się zdecydowanie lepiej. Bridal poszuka nowego kochającego domku, Glittery na razie pozostanie moja pacjentką, dopóki nie wydobrzeje, a Bright już świetnie odnalazła się w genderowej rodzince.

5 komentarzy:

  1. Zawsze mnie krew zalewa jak widzę coś takiego. Jak można tak niszczyć rzeczy i do tego piękne rzeczy. To jedna sprawa, druga to nieuczciwość sprzedawców. Ja sama niedawno zakupiłam lalkę, a po jej przybyciu okazało się, że w paczce ciało gdzie indziej, głowa gdzie indziej, włosy obcięte i ani słowa o defektach. Często kupuję lalki, którym coś dolega bo i lat na karku mają sporo, ale lubię o wszystkich wadach wiedzieć z wyprzedzeniem, a nie po wyjęciu z paczki. Na szczęście kuce trafiły w dobre ręce, które potrafią doprowadzić je do porządku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to jest straszne i bywa nagminne, ale masz rację teraz już ich nikt nie zniszczy i będą miały przyjaciół <3

      Usuń
  2. najbardziej lubię "stan jak na zdjęciu", który nie zakłada potwornego smrodu papierosów, a wszystkie wygryzienia, plamy z markerów i powyrywane włosy są strategicznie poukrywane za innymi przedmiotami, albo za Niespodziewaną Nieostrością Aparatu. Na pewno kupujący zachwycony naszym geniuszem wróci po więcej. ;/
    Wstążki wyglądają obiecująco i nigdy nie widziałam kuca w bandanie - wygląda przeuroczo! Nie wiem jakie rady dostałaś na grupie, więc wybacz jeśli coś powtórzę: mi najlepiej sprawdziły się diamenciki do paznokci, wstydziłam się powiedzieć po co mi one, ale pani z radością wyszukała mi najmniejsze jakie miała. Te które mam nie są tak kanciaste jak oryginalne, ale lepsze to niż dziura. Jeszcze fajne są lustrzane cekiny do paznokci, mają zupełnie inną fakturę ale bardzo ładnie odbijają światło. Znalazłam kiedyś w indyjskim naklejki na twarz, w zestawie były małe, cudne opalizujące kryształki ale okazały się minimalnie ZA DUŻE :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej to teraz pora na mój wstyd. Szukałam wszędzie kryształków, tych do paznokci też, ale nie wpadłam na to, żeby szukać ich tam, gdzie ich przeznaczenie(rzadko robię coś z paznokciami, wolę mieć krótkie, do wszelakiego rodzaju prac).

      Usuń
  3. Super się przedstawia rodzinka Bright Bouquet :3 mi brakuje jeszcze mamusi. Znam ten ból ''niespodzianki'' po rozpakowaniu paczki z kucykami,a tam zaskoczenie, bo wychodzi na to, że kucyki są w gorszym stanie niż na zdjęciach :(
    Te zdjęcie z kryształkami do kucyków g2 widziałam na jakiejś kucykowej grupie. Nie wiedziałam, że to ty! :D
    PS zapraszam na mojego bloga https://zkucykami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń