Nowe karteczki z Star Swirl i Sparkleworks, które przyszły do mnie z olx, niestety jednej brakuje.
Myślę,że mam odpowiedź na temat oszustwa na małe kwoty. Wystawcy powinni się 10 razy zastanowić czy opłaca im się wystawiać coś tak taniego bo to w zasadzie tylko kłopot z przesyłką a zarobku żadnego. No właśnie sami powinni się zastanowić a nie obarczać winą kupującego, że chce kupić od nich coś, co sami wystawili na sprzedaż. I naprawdę nie czuję się oszukana z powodu 30gr tylko dlatego że zamówiłam coś na czym mi zależało i w zasadzie tego nie dostałam.
A sprzedający mógł uprzedzić: przepraszam nie znalazłem tej czy innej karteczki i byłoby po sprawie. A tak mi jest po prostu przykro bo sprzedający już się nie odezwał żeby wytłumaczyć sytuację. Zaczynam mieć wrażenie, że coś jest mocno nie tak. Wiele razy dokonywałam wymiany przez olx na jedną sztukę karty z talii, również kolekcjonerskich i przyznam szczerze,że nigdy nie miałam problemu z dogadaniem się z żadną osobą, karty zawsze przychodziły i nigdy nie było pomyłek czy defektów. Może są jakieś specjalne kategorie kolekcjonerów? Że jedni się bardziej szanują inni nie. Naprawdę nie wiem i wydaje mi się że odpowiadanie na pytania jak się coś sprzedaje nie jest chyba jakimś strasznym problemem. Bo niektórzy to w ogóle są już oburzeni, że zamiast od razu dawać im pieniądze do ręki to jeszcze chcesz jakiekolwiek informacje o przedmiocie. Jeśli nie chce wam się tego robić to nie wystawiajcie przedmiotów na sprzedaż. Banalnie proste. Ja nie wiem się dzieje ludzie zamiast odpisać to usuwają ogłoszenie. Jak o coś pytasz to jeszcze mają pretensje. Mam nadzieję,że już nie będę musiała o tym pisać ale to chyba płonne nadzieje. Kończąc tego posta mam nadzieję, że poprzednie notki o tym jakie kucyki można było dorwać na olx i allegro wam się podobały i zdradzę ,że kolejna jest w trakcie pisania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz